Kojarzące się z babciną kuchnią konfitury można przygotować bez dużego wysiłku. Co ważne, nie trzeba mieć wcale dużego doświadczenia kulinarnego, aby zachwycić ich wyjątkowym smakiem. Sekretem jest znajomość sprawdzonych, rzeczywiście skutecznych przepisów. Co przy tym warte podkreślenia, natrafienie na nie wcale nie jest trudnym zadaniem.
Konfitura żurawinowa
Konfitura żurawinowa to jeden z tych przysmaków, po które sięgają nawet osoby nie przepadające za słodyczami. Jest przecież świetnym dodatkiem do serów pleśniowych oraz różnego rodzaju mięs. Jej przygotowanie nie jest skomplikowane, a do tego nie wiąże się z koniecznością wydawania dużych pieniędzy. Co ważne, sama żurawina (najlepiej przygotować co najmniej 400 gramów) wcale nie musi być świeża. Konfitura z żurawiny w jej mrożonym wydaniu będzie równie smaczna. Smak wzmocni sok wyciśnięty z dwóch pomarańczy oraz pół szklanki cukru (który można zastąpić ksylitolem).
Wszystkie składniki należy połączyć ze sobą i umieścić w dość wysokim rondlu. Po wymieszaniu możemy przystąpić do gotowania. Już po zagotowaniu dobrze jest przetrzymać konfiturę na małym ogniu przez pewien czas, nie należy jednak gotować jej zbyt długo. 15 minut w zupełności wystarczy. Przez cały czas należy obserwować zachowanie owoców. Gdy te całkowicie się rozpadną, a co za tym idzie sama konfitura zgęstnieje, proces można będzie uznać za zakończony. Potem wystarczy już tylko sięgnąć po słoik (wcześniej starannie umyty i wysuszony) i przelać do niego konfiturę. Jeśli mamy w planie przechowywanie jej przez dłuższy czas, warto poddać ją dodatkowo procesowi pasteryzacji. Jeśli jednak podejrzewamy, że zjemy ją w ciągu tygodnia lub dwóch – nie ma takiej potrzeby.
Konfitura malinowa
Miłośnicy sprawdzonych i szybkich przepisów z pewnością nie powinni bać się przygotowania konfitury z malin. Ta wymaga przede wszystkim świeżych, dojrzałych owoców (przynajmniej 300 gramów) oraz soku wyciśniętego z ½ limonki dla wzmocnienia smaku. Przyda się też 2/3 szklanki (około 150 gramów) cukru żelującego.
Proces przygotowania konfitury malinowej nie różni się od tego, z którym mieliśmy do czynienia w przypadku jej odpowiednika z żurawin. Możemy jednak przyspieszyć go rezygnując z rondla na rzecz kuchenki mikrofalowej. Oczywiście, jeśli będziemy chcieli z niej skorzystać, przyda nam się także miska, którą można w niej umieścić bez obaw o ewentualne uszkodzenia. To właśnie w niej należy połączyć ze sobą maliny, sok wyciśnięty z limonki oraz cukier żelowy. Całość należy dokładnie wymieszać, choć samo rozgniatanie owoców powinno być czynnością wykonaną z dużą delikatnością, najlepiej z użyciem łopatki. Proces gotowania w kuchence mikrofalowej można co jakiś czas przerywać, aby wymieszać owoce. Pozwoli to na równomierne rozprowadzenie się cukru. Gdy konfitura jest już gotowa, możemy przełożyć ją do przygotowanego wcześniej słoika. Jeszcze przed zakręceniem go dobrze jest umieścić konfitury na kilkanaście sekund w kuchence mikrofalowej, aby ponownie je podgrzać.