Często słyszymy, że warto zmienić swoje nawyki żywieniowe i wprowadzić nowe, zdrowe zasady dotyczące naszego codziennego jadłospisu. Na czym właściwie mają one polegać? Można zacząć od wyeliminowania ze swojej diety produktów, które zawierają sporo dodatków chemicznych. Czasami w ogóle nie zdajemy sobie sprawy, że je spożywamy. Oczywiście należy też znaleźć wartościowe zamienniki.
Jak zamienić niezdrowe produkty na jedzenie bez dodatków chemicznych?
Większość z nas nie wyobraża sobie śniadania czy kolacji bez pieczywa. Jest to ważne źródło węglowodanów, jednak może zawierać również polepszacze, które wpływają na wygląd chleba. Kupujemy duży i ładny bochenek, jednak na drugi dzień jego wygląd, a przede wszystkim smak nie są już tak atrakcyjne. Istnieje cała lista dodatków do pieczywa, które mają na celu poprawienie koloru, smaku, wielkości czy trwałości chleba, po to by był chętniej kupowany. Są one jednocześnie niezbyt zdrowe. Tak jest w przypadku syropu glukozowego, karmelu, dioctanu sodu, stabilizatorów, gumy guar czy kwasu L-askorbinowego.
Co zrobić, żeby jeść pieczywo bez chemii? Trzeba sprawdzać jego skład. Jeśli nie ma takiej możliwości, to lepiej wybrać inny chleb lub w ogóle sklep. Warto kupować w małych piekarniach, a optymalnym rozwiązaniem jest samodzielne pieczenie chleba. Jeśli zdecydujemy się na to, będziemy wiedzieć dokładnie, co znajduje się w naszym chlebie czy bułeczkach.
Do pieczywa przyda się smaczna wędlina. Żaden problem – przecież wszędzie można ją kupić. Niestety większość szynek czy kiełbas, które możemy dostać podczas codziennych zakupów zawdzięcza swój wygląd i smak barwnikom, konserwantom oraz ulepszaczom smaku. Zamiast nich należy kupować mięso z pewnego źródła, piec je w foliowym rękawie z dodatkiem ulubionych przypraw, a kiedy wystygnie kroić i kłaść na kanapki.
Kolejny produkt, który jest zwykle ważnych elementem naszego codziennego menu, to jogurt. Lubią go dzieci i dorośli, zwłaszcza jeśli doda się do niego muesli oraz owoce. Jednak trzeba pamiętać, że prawdziwy jogurt powinien zawierać w swoim składzie tylko mleko i bakterie. Oznacza to, że mleko w proszku, cukier, żelatyna, barwniki, emulgatory itp. nie są w ogóle potrzebne. Czyli zamiast tak zwanych jogurtów owocowych wkładajmy do koszyka naturalny, ale sprawdzajmy też jego faktyczny skład. W przypadku, gdy ktoś zdecyduje się robić jogurt w domu, będzie pewny jego składników.
Ta sama zasada dotyczy soków. Jeśli kupimy wyciskarkę i będziemy z niej korzystać, zamiast kupować propozycje w kartonach czy butelkach, tylko od nas będzie zależało co trafi do szklanki. Po pierwsze mamy szansę zadbać o to, żeby sok był zrobiony z warzyw i owoców ekologicznych. Po drugie sami określamy jego skład. Po trzecie nie stosujemy żadnych sztucznych dodatków. Co prawda wybór napojów i soków jest obecnie bardzo duży, ale nawet jeśli nie zawierają cukru, słodzików czy wzmacniaczy smaku, to i tak są wymieszane z wodą oraz pasteryzowane.
Zjedzenie czegoś słodkiego od czasu do czasu to nie grzech, jednak postawmy raczej na domowe wyroby. Wystarczy sprawdzić skład dowolnych ciastek, które można znaleźć na półce w hipermarkecie, żeby przekonać się, że własne wypieki zawsze będą zdrowsze. Nie będzie w nich bowiem E127, E171, E450 itd. Wystarczy mąka pełnoziarnista, jajko, masło i miód, żeby upiec coś pysznego oraz „bezpiecznego”.
Jakie produkty zawierają najwięcej dodatków chemicznych?
Postarajmy się dokonać w naszej diecie opisanych wyżej zmian, a poza tym wyrzućmy z niej na zawsze: chipsy, chrupki, napoje gazowane, gotowe dania w słoikach czy mrożoną pizzę. Jest w nich sporo konserwantów, które nie są obojętne dla naszego samopoczucia. Niektóre z nich mogą nam naprawdę zaszkodzić. Dotyczy to zwłaszcza glutaminianu sodu, aspartamu oraz erytrozyny. Dlatego czytajmy etykiety, dopytujmy ekspedientów i róbmy zakupy spożywcze w świadomy sposób.